Uzdrawiaj siebie ze mną

Każda zmiana zaczyna się od decyzji. I każda podróż wymaga czasu. Planu. Zarysu. Celu. Cel nie musi być spektakularny. Ważne, aby był bliski sercu. Spełnienie przychodzi z autentycznych, niekoniecznie logicznych, wyborów. Trzeba siebie w sobie jakby na nowo zintegrować. Od pracy z mięśniami, powięziami, tkankami, narządami poprzez uwolnienie przepony, stymulację układu limfatycznego, nerwowego, krwionośnego aż do ćwiczeń, fizycznych i oddechowych, medytacji, w czasie który zaczyna się delikatna zmiana perspektywy… Zmianom podlegać będą też dotychczasowe wybory żywieniowe, higiena snu, jakość naszej codzienności po prostu. Wielowymiarowość mnie wyróżnia. Nauka, praktyka, doświadczenie, wglądy, medycyna holistyczna – to moja codzienność. Dzięki temu WIDZĘ CIEBIE. Nie kawałki Twojego ciała. Widzę kompletny, wielopłaszczyznowy, żywy organizm, jego fizyczność, biochemię, psychologię. I piękno. I nie traktuję Ciebie jako projektu do naprawienia, a jako cud do odkrycia
KONSULTACJE STACJONARNE – Fizjoterapia, Osteopatia
„Zadaniem leczącego jest wspieranie wrodzonych sił w ciele pacjenta, aby zamanifestowały one własną nieomylną moc, zamiast stosowania ślepej siły z zewnątrz.” W. Sutherland
Pierwszym etapem jest powrót do sprawności ciała i to od ciała zawsze zaczynamy. Nie da się myśleć o rozwoju duchowym czy integracji ciało – umysł – dusza kiedy nie możesz chodzić, pracować czy spać, bo boli! Często słyszę w gabinecie „Mi to już nic nie pomoże, wszystko się sypie”. I tak! Pewnie już się posypało – dlatego tutaj jesteś… i gratuluję tego pierwszego kroku! Od teraz wszystko zacznie wyglądać inaczej. Nie obiecuję cudów, ale wiem, że są możliwe! Medycyna osteopatyczna zyskuje coraz większą rzeszę świadomych praktyków. W czasie sesji specjalista bada całe ciało Pacjenta i w terapii koncentruje się na dotarciu do przyczyny dolegliwości, szukając zdrowia i światła, które popłyną do chwilowo słabszych obszarów. Homeostaza, harmonia, swobodny przepływ płynów ustrojowych, rozluźnienie, lepsza jakość pracy narządów wewnętrznych, tonizacja napięcia mięśniowego, równowaga wewnętrzna, usprawnienie procesów odpornościowych i hormonalnych, regulacja snu, jasność umysłu – to daje osteopatia.
Medycyna osteopatyczna niczego w ciele nie przestawia ani nie przepycha. Uruchamia za to wszelkie procesy samoleczenia obecne w każdym człowieku. Rozluźnia struktury powięziowe
i łącznotkankowe umożliwiając przywrócenie prawidłowej pracy narządów i współpracy pomiędzy nimi. Czy wiesz, że wszystkie emocje fizycznie pochłania właśnie tkanka łączna? I stąd pewnie to wielkie uproszczenie, że „stres zabija”. Nasz mózg automatyczny, kiedy już nie daje sobie rady z przeżywanym przez nas konfliktem emocjonalnym, zsyła ból czy chorobę na ciało – bo z ciała prędzej odczytasz, zauważysz, coś z tym zrobisz.
Ciało nigdy nie kłamie. Natomiast, jeśli lekceważone, od szeptu przejdzie do krzyku – tak jak wszelkie nasze narządy od nadczynności do niedoczynności (nadczynność będzie wołaniem
o zauważenie i zaopiekowanie się! Jeśli zlekceważona, narząd przejdzie do niedoczynności). Odczytanie zatem tej pierwszej informacji z ciała (np. migreny, naprzemienne biegunki i zaparcia, sucha skóra, problemy z zatokami, ograniczenia ruchomości), uświadomienie sobie CO CIAŁO MI CHCE PRZEKAZAĆ, akceptacja tego i wdrożenie działania oznaczają powrót do naturalnego stanu człowieka, czyli zdrowia i radości. Totalna Biologia jak również Nowa Medycyna Germańska postrzegają chorobę nie jako błąd, lecz jako wysoce inteligentną odpowiedź organizmu na przeżyty konflikt emocjonalny. Takie ujęcie określa chorobę jako szansę na uzdrowienie, bramkę do wyjścia, a nie wroga do pokonania
w walce.
Cały pomysł „walki” jest fundamentalnie osłabiający. Walka zawsze musi wyłonić wygranych i przegranych, jest taka spalająca. Jak sobie pomyślę, co można by zrobić z energią, która idzie na walkę, rywalizację, porównywanie się, niszczenie… A przecież wszystko jest energią. Energia płynie za uwagą. To, na czym skupiasz uwagę – rośnie. I to szybko. Naprawdę. My naprawdę dostajemy w życiu dokładnie to, czym rezonujemy wewnątrz. Wszystko na zasadzie przyciągania. Atomów.
Jeśli moim największym strachem jest choroba – to na pewno zachoruję, bo cała moja wibracja o tym „trąbi”. Co więcej, będzie to również swego rodzaju rozwiązanie, ponieważ Twój mózg automatyczny, przeciążony latami bania się, że zachorujesz, pokaże Ci, że nawet kiedy zachorowałaś/-eś – świat nie przestał funkcjonować. A skoro od razu nie umierasz – to znaczy, że masz szansę na powrót do siebie. Co z nią zrobisz?
Ciało potrzebuje też wsparcia w trakcie powrotu do zdrowia. Kiedy odsłaniać będziemy konflikty emocjonalne, stare rany (trzeba te rany oczyścić, przeżyć, zaopatrzyć, aby tkanka mogła się zregenerować) – to właśnie ciało równie mocno jak umysł łaknie pomocy.
Łączę Fizjoterapię, Osteopatię i Totalną Biologię. Im bardziej spójna, zintegrowana, świadoma i szczęśliwa Terapeutka/ Przewodniczka, tym dla Pacjenta piękniejsza podróż podczas sesji. I w zasadzie nie identyfikuję się z żadną etykietą, w niczym nie jestem od Ciebie lepsza, po prostu znajduję się w innym już miejscu i dlatego widzę szerszy kontekst.
W pracy osteopatycznej uwydatnia się moc naszego CORE (rdzenia) - środek naszego ciała, tam, gdzie wszystkie narządy (mózg, serce, płuca, wątroba, trzustka, żołądek, śledziona, jelita), gdzie całe centrum. Stąd pochodzi wiele blokad wywołujących ból czy ograniczenie ruchomości. To stąd potrafi płynąć wiele łez. Poruszenie core odsłania nagromadzone emocje. Między innymi dlatego praca z ciałem jest tak ważna. Połączenie Osteopatii
i Totalnej Biologii to potężna i pełna uwolnienia praca prowadząca do tego, jacy naprawdę jesteśmy – wolni od bólu, fizycznego
i emocjonalnego, radośni, otwarci i życzliwi – dla siebie samych
i dla innych. Jaki świat wówczas tworzymy…?
SESJE INDYWIDUALNE (O Totalnej Biologii)
Stacjonarne oraz on-line – zanurzenie w Twoją osobistą historię z wykorzystaniem narzędzi Totalnej Biologii, Germańskiej Nowej Medycyny, Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Recall Healing to UZDRAWIANIE PRZEZ ŚWIADOMOŚĆ – zrozumienie własnego organizmu, przyjrzenie się sytuacjom w naszym życiu
z uważnością, a nie w galopie na autopilocie, uświadomienie sobie przeżywanych konfliktów emocjonalnych, nazwanie emocji i uczuć im towarzyszących – to wszystko uruchamia procesy zdrowienia! Na wszystkich poziomach. Okolica ciała, która boli, jest jak mapa do uzdrowienia nie tylko leżących po drodze struktur mięśniowych, kości, powięzi czy narządów, ale także wytropienia niedożywienia, zanieczyszczenia toksynami, przeciążenia systemu. A przede wszystkim do podświetlenia tego, co najgłębiej – konfliktu emocjonalnego. Tego, o czym nikomu nie mówisz, może nawet przed sobą to ukrywasz, a co jest tłem całego obrazka.
Ja wiem, że powierzchownie patrząc, zawsze da się wytłumaczyć np. ból kręgosłupa przeciążeniem, schylaniem, dźwiganiem – i OK – możliwe jeśli trwa krótko i pojawia się naprawdę epizodycznie. Ale kiedy dolegliwości nie ustępują albo nawracają, a zdarzenia
w Twoim życiu wydają się być do siebie podobne – to Twoje ciało coraz bardziej chce Tobie przekazać informację. Objawy nie są wrogiem. I nie chodzi o to, by je tłumić. Chodzi o to, by zrozumieć, dlaczego się pojawiły. Nie musisz być w tym procesie sam/ -a. Uzdrowienie zaczyna się tam, gdzie kończy się samotność
w cierpieniu swojego życia…
„Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierować Twoim życiem, a Ty będziesz to nazywał przeznaczeniem” Carl Jung.
WARSZTATY GRUPOWE - stacjonarne
Tutaj się dzieje. Pełne wzajemnej otwartości, w atmosferze akceptacji, zrozumienia i życzliwości. W grupie czasem raźniej spotkać się z prawdą, żeby zobaczyć jak wielka jest nasza iluzja…
Będę informowała na bieżąco
Podczas kilkugodzinnych warsztatów w nurcie Alchemii Zdrowia poruszamy zagadnienia dotyczące każdego poziomu naszego funkcjonowania. Ostatnio było sporo o mikrobiomie:
„Słuchaj swojego ciała” – dobre zdanie. OK, słuchaj, ale czystego ciała, a nie tego karmionego cukrem, przetworzonym jedzeniem, nie mającym wiele wspólnego z żywym pokarmem, pojonym alkoholem, odurzanym innymi specyfikami, niewyspanym, przebodźcowanym, nie nakarmionym czułością, wsparciem, uważnością. Przeładowanym nagromadzonymi myślami, kreowanymi przez nas samych problemami, nie opowiedzianymi, spychanymi do piwnicy historiami, udawaniem, że nie boli albo że „chłopaki nie płaczą”. A może jednak boli?!
A może jednak to z tej piwnicy tak wieje, że nie jesteś w stanie w pełni poczuć ciepła dzisiejszego dnia? No to może trzeba posprzątać piwnicę? Docieplić ją?
MEDYTACJE PROWADZONE
Moja ulubiona i bardzo transformująca „Spotkaj siebie z przyszłości”
Nie potrzebujesz więcej informacji, ale właśnie otwarcia się
na poznanie prawdy o sobie – być może po raz pierwszy w życiu. Stawanie w prawdzie to ulga. Ciało przepięknie odpowiada wówczas głębokim oddechem, czasem poruszeniem, łzami – łzy są cudne! To informacja, że zadziało się coś prawdziwego w duszy! Dopóki żyjesz w iluzji, to tak jakby się było w więzieniu. Prawda przynosi uwolnienie. I to nie prawda boli, a uświadomienie sobie własnej iluzji, dokarmianej i pielęgnowanej latami.
FIZJO-JOGA stacjonarna
Grupowe zajęcia fizyczne z mentalnym wsparciem i przewodnictwem podczas wchodzenia w rozmaite asany. Przywraca ciału sprężystość, witalność, buduje równowagę. Joga to UNIA – jedność – ciała, umysłu i duszy.